Jeśli wiem „jak”, to wiem „kto”. Urszula Cur o zawodzie profilerki
- 4 listopada 2016
– Sama nazwa, muszę przyznać, brzmi dość sexy. Ale w zasadzie czym się zajmuje profilerka?
– Pomagam policji w szukaniu sprawców przestępstw, tworzę ich profile, czyli charakterystyki psychologiczne. Najczęściej pomagam w sprawach zabójstw i przestępstw seksualnych, chodzi o sprawy niestandardowe i nietypowe.
– Nietypowe?
– Już wyjaśniam, typowy obraz polskiego zabójstwa został opisany: ofiara jest pod wpływem alkoholu, sprawca również, uraźliwość jest wtedy wysoka, a kontrola słaba. Od słowa do słowa, od słowa do gestu i już jeden drugiego wkurzył lub obraził, cokolwiek jest pod ręką, staje się narzędziem zbrodni. Chwilę potem jest policja i wszystko jasne.
W przypadku nietypowych zabójstw sprawca nie czeka na policję, ulatnia się, zostawiając ofiarę i mnóstwo informacji o sobie. To są sprawy, gdzie miejsce zdarzenia trzeba bardzo dokładnie zbadać pod względem kryminalistycznym i psychologicznym.
Tak rozpoczyna się rozmowa Marcina Wilka, dziennikarza i publicysty oraz autora bloga Wyliczanka z Urszulą Cur, profilerką kryminalną, która 26 listopada poprowadzi zajęcia „Portret psychologiczny przestępcy” w ramach Kursu Kreatywnego Pisania Kryminałów.
Cykl „Przesłuchania” portalu Lubimy czytać to seria wywiadów inspirowanych sprawkami kryminalnymi. Rozmówcy Marcina Wilka opowiadają o swoim warsztacie pracy, zdradzają kulisy zawodu, a czasem także komentują kryminalny świat przedstawiony w literaturze i filmie. Czy to, co widzimy w kinie i o czym czytamy w książkach zgadza się z tym jak w rzeczywistości wygląda praca osób działających na rzecz obowiązującego prawa? Na to i na inne pytania odpowiadają m.in. Monika Płatek, Jan Widacki, profilerka Urszula Cur czy podinspektor policji Igor Kordas.
Cykl „Przesłuchania” towarzyszy Kursowi Pisania Kryminałów Miasta Literatury UNESCO, organizowanemu przez Krakowskie Biuro Festiwalowe.
Zachęcamy do lektury całego wywiadu na portalu lubimyczytać.pl